Chociaż syrena z definicji jest pojazdem zawsze sprawnym i gotowym do drogi, zgodnie z prawem raz do roku przechodzi przeglądy. Akurat w minioną sobotę jedna ze stacji diagnostycznych gościła naszą syrenę oraz warszawę brata Krzysztofa.
Zdjęcia są raczej niecodzienne, więc mimo "tajemnicy lekarskiej" zdecydowałam się je zamieścić. Raczej rzadko można spotkać obecnie takie auta w sytuacjach codziennych, banalnych nawet. Zwykle przecież syreny pędzą po autostradach lub lśnią na pokazach! A tu - proszę - kanał, szarpaki i inne atrakcje.
Dzień był słoneczny, więc przejażdżka udała się doskonale. Oczywiście wynik badania obu pojazdów pozytywny. Nikt nie spodziewał się zresztą innego!