2008-07 Tułowice

Centralny Zjazd 
Pojazdów Komunistycznych

25 - 27 lipca 2008 r.


Pierwszy raz nasza syrenka uczestniczyła w tym zjeździe - jakoś do tej pory nie było okazji, a tym razem otrzymaliśmy takie sympatyczne zaproszenie, że nie sposób się było oprzeć. Nie mogliśmy pojawić się w komplecie, więc na zjazd wydelegowana została - oprócz Krzysztofa rzecz jasna - jedynie Kasia. Nawiasem mówiąc, to ona jest autorką większości zdjęć.

To miał być miły i niezwykle bliski zlocik - zaledwie 70 km od naszego miejsca zamieszkania. Cóż, rzeczywiście tak było. Tylko nie przewidzieliśmy jednej rzeczy. Nasza beztrójkowa po Paryżu skrzynia zbuntowała się w końcu tak w połowie zjazdu. Dlatego niestety Kasia i Krzysztof nie obejrzeli sobie Muzeum Kolejnictwa w Sochaczewie. Ale za to dodatkową atrakcją dla nich była podróż powrotna - na lince holowniczej.

To pierwszy raz, gdy w tylnej szybie syrenki pojawił się charakterystyczny trójkąt. Sama nie wiem, może ona rzeczywiście nie lubi takich bliskich tras?

Dziękujemy organizatorom za zjazd, Tomkowi, Darkowi i Sławkowi za towarzystwo i grilla, a dziadkowi Kazikowi za doholowanie do garażu.





































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Komentarz ukaże się na stronie po zatwierdzeniu przez administratora strony.